Króliki nasze hobby

Nie koloru to ona nie zmienia, ale za to śmierdzi, ale wydaje mi się, że ten zapach jest spowodowany tym, że to się tak jak by odparzało

Proponuje się to leczyć gentamycyną.
Zupełną pewność, że to jest spowodowane tą bakterią, mielibyśmy gdyby ta sierść zmoczona zaczęłaby przybierać kolor lekko niebieski.

A możesz powiedzieć coś więcej na temat leczenia tej bakterii? Jakimi środkami to można zwalczyć? Bo co do zapobiegania to się domyślam jakie może być... Dodam też, że u mojego królika pomógł na to kit pszczeli rozrobiony z wodą utlenioną.

To jest raczej wtedy, kiedy królik np. leżąc w klatce moczy sobie futerko w poidle zrobionym np. z puszki po konserwie, lub (co się zdarza na fermach towarowych) kiedy królik np. lubi leżeć w miejscu, gdzie kapie z nieszczelnego poidła automatycznego.

Czyli jak stosuje poidła jako puszki od konserw odpowiednio przygotowane lub jakiekolwiek inne "odkryte" poidło to może to powodować takie zmiany na skórze i dodatkowo może to sprzyjać rozwojowi bakterii?

Takie mokre futerkowe na pysku może być
1. Ślina wylatująca z pyska - przyczyny różne, od chorób niezakażnych (krzywy zgryz), po wirusowe ( śliniaczka )
2. Mokre futerko od zapalenia spojówek - przy nie leczeniu futerko wylatuje.
3. Zapalenie skóry za sprawą bakterii pseudomonas aeruginosa. Rozwojowi tej bakterii sprzyja wilgotna skóra np. od kapiącego, nieszczelnego poidła.
4. Teoretycznie może też być od ropni, w przypadkach wylatywania surowiczego płynu.
Z innymi przypadkami, jak na razie się nie spotkałem.

Za daleko od oka. Ja osobiście podejrzewam jakieś otarcie, może od karmidła, ale nie wiem czy trafnie obstawiam, dlatego dodałem na forum bo może ktoś już się z czymś takim spotkał.

To mokre może być z oka, jak jest zapalenie spojówek.

Stan zapalny i pewnie jakiś ropień z tego możne być.

Moim zdaniem ten królik sie ukuł czymś i tyle i teraz ma gorączke u mnie jeden kiedyś sie tak ukuł to mu jeszcze górka urosła ale później pękła i jest wszystko ok chyba że jakieś problemy z zębami ma