Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
Re: Apteczka hodowcy-Novoscabin |
|
|
Ano zdobyłem Tylko szkoda, że na własnych błędach (czytaj głupocie) a nie z podręcznika. Nic nie mam przeciwko lekom kontaktowym, ale trzeba przemyśleć gdzie, ile i jak smarować. Miejmy nadzieję, że nikt kto to przeczyta nie popełni mojego błędu.
Ano zdobyłem :( Tylko szkoda, że na własnych błędach (czytaj głupocie) a nie z podręcznika. Nic nie mam przeciwko lekom kontaktowym, ale trzeba przemyśleć gdzie, ile i jak smarować. Miejmy nadzieję, że nikt kto to przeczyta nie popełni mojego błędu.
|
|
|
|
: 05 wrz 2012, 20:24 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Apteczka hodowcy-Novoscabin |
|
|
Yeti na bank go załatwiło to że sobie chciał oczyścić futro, które mu u paskudziłeś (pluć nie potrafił). Przy takiego rodzaju sprawach gdzie królik sięgnie (a mało gdzie nie sięga), zakłada się kołnierz ochronny. Zresztą ochraniacze są dobre też przy infekcjach oczu, po operacjach różnego rodzaju. No nic zdobyłeś doświadczenie
Yeti na bank go załatwiło to że sobie chciał oczyścić futro, które mu u paskudziłeś (pluć nie potrafił). Przy takiego rodzaju sprawach gdzie królik sięgnie (a mało gdzie nie sięga), zakłada się kołnierz ochronny. Zresztą ochraniacze są dobre też przy infekcjach oczu, po operacjach różnego rodzaju. No nic zdobyłeś doświadczenie :)
|
|
|
|
: 05 wrz 2012, 17:36 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Apteczka hodowcy-Novoscabin |
|
|
Masz rację Włodku - na starej etykiecie jest 30%, a na nowej 10%. Stary środek sprawdzał się u mnie doskonale, a mam go jakieś trzy lata, bo kupiłem wtedy kilka butelek. Ostatnio dokupiłem jedną nową i rzeczywiście jest to roztwór 10%.
Masz rację Włodku - na starej etykiecie jest 30%, a na nowej 10%. Stary środek sprawdzał się u mnie doskonale, a mam go jakieś trzy lata, bo kupiłem wtedy kilka butelek. Ostatnio dokupiłem jedną nową i rzeczywiście jest to roztwór 10%.
|
|
|
|
: 05 wrz 2012, 16:39 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Apteczka hodowcy-Novoscabin |
|
|
Możliwe, że właśnie zlizanie mogło zaszkodzić. Novoscabin zabija świerzbowce to i dla królika też w jakimś stopniu będzie toksyczny. Natomiast posmarowanie jednego miejsca nawet dużą ilością nie powinno zaszkodzić, Wydaje mi się, że tego typu lekami, stosowanymi przez smarowanie nie można przedawkować - jak będzie za grubo to najwyżej lek się zmarnuje. Jeszcze jedna sprawa. Tomek i Yety sprawdzcie jakie macie te novoscabiny, bo podobno od pewnego czasu już nie jest produkowany ten stary Novoscabin. W jego zastępstwie jest Novoscabin Skin Protect. Różnica między nimi polega na tym, że w nowym jest 10 proc.Benzoensanu benzolu, a w starym było tej samej substancji czynnej, aż 30proc. Może przez to niektórzy obecnie twierdzą,że Novoscabin im nie zadziałał
Możliwe, że właśnie zlizanie mogło zaszkodzić. Novoscabin zabija świerzbowce to i dla królika też w jakimś stopniu będzie toksyczny. Natomiast posmarowanie jednego miejsca nawet dużą ilością nie powinno zaszkodzić, Wydaje mi się, że tego typu lekami, stosowanymi przez smarowanie nie można przedawkować - jak będzie za grubo to najwyżej lek się zmarnuje. Jeszcze jedna sprawa. Tomek i Yety sprawdzcie jakie macie te novoscabiny, bo podobno od pewnego czasu już nie jest produkowany ten stary Novoscabin. W jego zastępstwie jest Novoscabin Skin Protect. Różnica między nimi polega na tym, że w nowym jest 10 proc.Benzoensanu benzolu, a w starym było tej samej substancji czynnej, aż 30proc. Może przez to niektórzy obecnie twierdzą,że Novoscabin im nie zadziałał
|
|
|
|
: 04 wrz 2012, 23:28 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Apteczka hodowcy-Novoscabin |
|
|
Być może zaszkodziło mu to co zlizał, ponieważ ten lek jest używany tylko zewnętrznie, chociaż nigdzie nie pisze na ulotce,że jest trujący.
Być może zaszkodziło mu to co zlizał, ponieważ ten lek jest używany tylko zewnętrznie, chociaż nigdzie nie pisze na ulotce,że jest trujący.
|
|
|
|
: 04 wrz 2012, 15:20 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Apteczka hodowcy-Novoscabin |
|
|
Po wiosennych problemach z "łupieżem" zakupiłem ten lek, ale go nie używałem Latem u jednego z samców zauważyłem podejrzane miejsce na skórze, ale nie na karku tylko na zadzie. Postanowiłem zastosować lek i posmarowałem to miejsce. Przyznam, ze nie żałowałem leku i z perspektywy czasu wydaje mi się, ze przesadziłem z ilością. Nie wystrzygłem tego miejsca i zapewne miedzy sierścią sporo tego było. Zabieg wykonałem późnym popołudniem a rano samiec był już martwy. Oczywiście nie mam pewności czy upadek spowodowany jest zastosowaniem leku! Samiec przed zabiegiem nie wykazywał ani apatii, ani innych oznak choroby. Miał dobry apetyt. Zastanawiam się, czy nie popełniłem zbyt wielu błędów w podawaniu. Zastosowałem w końcu lek w miejscu gdzie samiec mógł w jakiś sposób zlizać preparat. Ilość była jednak zbyt duża, a nie wystrzyżenie sierści także uważam za duże niedopatrzenie. Jak sądzicie? Czy moje podejrzenia są bliskie prawdy, czy też to zbieg okoliczności?
Po wiosennych problemach z "łupieżem" zakupiłem ten lek, ale go nie używałem Latem u jednego z samców zauważyłem podejrzane miejsce na skórze, ale nie na karku tylko na zadzie. Postanowiłem zastosować lek i posmarowałem to miejsce. Przyznam, ze nie żałowałem leku i z perspektywy czasu wydaje mi się, ze przesadziłem z ilością. Nie wystrzygłem tego miejsca i zapewne miedzy sierścią sporo tego było. Zabieg wykonałem późnym popołudniem a rano samiec był już martwy. Oczywiście nie mam pewności czy upadek spowodowany jest zastosowaniem leku! Samiec przed zabiegiem nie wykazywał ani apatii, ani innych oznak choroby. Miał dobry apetyt. Zastanawiam się, czy nie popełniłem zbyt wielu błędów w podawaniu. Zastosowałem w końcu lek w miejscu gdzie samiec mógł w jakiś sposób zlizać preparat. Ilość była jednak zbyt duża, a nie wystrzyżenie sierści także uważam za duże niedopatrzenie. Jak sądzicie? Czy moje podejrzenia są bliskie prawdy, czy też to zbieg okoliczności?
|
|
|
|
: 04 wrz 2012, 13:01 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Apteczka hodowcy-Novoscabin |
|
|
Leczyłem i początkowy i zaawansowany. Ale jeśli chodzi o zaawansowany to lepiej te strupy delikatnie usunąć i dopiero posmarować. Przy zaawansowanym okres rekonwalescencji się wydłuża.Dlatego najlepiej leczyć w stadium początkowym. W związku z tym co jakiś czas sprawdzam uszy królikom (np. przy sprzątaniu klatek - raz w tygodniu).
Leczyłem i początkowy i zaawansowany. Ale jeśli chodzi o zaawansowany to lepiej te strupy delikatnie usunąć i dopiero posmarować. Przy zaawansowanym okres rekonwalescencji się wydłuża.Dlatego najlepiej leczyć w stadium początkowym. W związku z tym co jakiś czas sprawdzam uszy królikom (np. przy sprzątaniu klatek - raz w tygodniu).
|
|
|
|
: 04 wrz 2012, 12:15 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Apteczka hodowcy-Novoscabin |
|
|
Dziękuje Babilon. Jeszcze pytanie. Leczyłeś zaawansowany świerzb czy taki początkowy oraz czy smarowałeś na strupy czy wcześniej usunołeś je.
Dziękuje Babilon. Jeszcze pytanie. Leczyłeś zaawansowany świerzb czy taki początkowy oraz czy smarowałeś na strupy czy wcześniej usunołeś je.
|
|
|
|
: 03 wrz 2012, 22:28 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Apteczka hodowcy-Novoscabin |
|
|
Novoscabin - płyn do stosowania na skórę /prze użyciem silnie wstrząsnąć/ Działanie: Zawiera 10% benzoesan benzylu o działaniu ochronnym na skórę. Łatwo przenika przez zrogowaciały naskórek, działając na głębsze partie skóry. Zlecany także do stosowania na powierzchnię skóry owłosionej. Polecany dla: Preparat zalecany do okresowego stosowania u osób przebywających w złych warunkach higieniczno-sanitarnych lub w dużych skupiskach ludzkich, takich jak: domy opieki, więzienia, jako środek chroniący skórę. To z ulotki na preparacie. Uwaga: Preparat ten dotyczy oczywiście ludzi i jest stosowany głównie w przypadku świerzbu. Ja stosuję go u królików tylko w wypadkach świerzbu usznego. Jak podawałem wcześniej - najlepiej posmarować zainfekowane miejsce, a później czynność powtórzyć po około 10-12 dniach. Mogę jedynie stwierdzić, że u mnie się sprawdza - świerzb nie powraca.
Novoscabin - płyn do stosowania na skórę /prze użyciem silnie wstrząsnąć/ Działanie: Zawiera 10% benzoesan benzylu o działaniu ochronnym na skórę. Łatwo przenika przez zrogowaciały naskórek, działając na głębsze partie skóry. Zlecany także do stosowania na powierzchnię skóry owłosionej. Polecany dla: Preparat zalecany do okresowego stosowania u osób przebywających w złych warunkach higieniczno-sanitarnych lub w dużych skupiskach ludzkich, takich jak: domy opieki, więzienia, jako środek chroniący skórę. To z ulotki na preparacie. Uwaga: Preparat ten dotyczy oczywiście ludzi i jest stosowany głównie w przypadku świerzbu. Ja stosuję go u królików tylko w wypadkach świerzbu usznego. Jak podawałem wcześniej - najlepiej posmarować zainfekowane miejsce, a później czynność powtórzyć po około 10-12 dniach. Mogę jedynie stwierdzić, że u mnie się sprawdza - świerzb nie powraca.
|
|
|
|
: 03 wrz 2012, 18:43 |
|
|
|
|