Króliki nasze hobby

Wąsy królików podobne są trochę do wąsów kota domowego.
Jak wiadomo, wąsy kotom służą przede wszystkim do lokalizowania swej póżniejszej ofiary, bo koty to drapieżniki.
Idąc tym tropem, czy nie należałoby się zastanowić, czy królik w czasach, kiedy jeszcze nie został udomowiony mógł prowadzić życie drapieżcy.
Jak na razie nikt nie przyłapał królika spinającego się po drzewach ( co odróżniałoby ich od kotów i czyniło je ułomniejszymi ), ale za to królik mógł polować na lądzie jak i pod ziemią( kopie nory), czyli w jego menu mogły wchodzić oprócz drobnych ssaków lądowych, także dżdżownice, a nawet krety.
Jeżeli by się potwierdziło to co powyżej, rzuciło by to zupełnie inne światło na całokształt żywienia. Może w tym kierunku należałoby szukać recepty na poprawę np. futra, przyrostów itd.

Czy w takim razie, wąsy u królików to pozostałość po ich rzekomo mięsożernym trybie życia, czy może owe wąsy służą lub służyły do czegoś innego

A czy te wąsy (o ile się nie mylę to się "wibrysy" nazywa) nie są raczej niezbędnym atrybutem nocnego życia.
Błądząc po ciemnych pomieszczeniach wyciągamy ręce do przodu aby nie nastąpiło "bliskie spotkanie trzeciego stopnia" nosa z meblami. Królik ma lepiej W ciemnej norze ma wąsiska.

Nie wiem czy drapieżnictwo to dobry trop, zwierze byłoby przede wszystkim inaczej zbudowane w szczególności jeśli chodzi o układ pokarmowy.
Moim zdaniem raczej królik jest ofiarą niż drapieżnikiem, a wąsy to jedno z przystosowań pozwalające na lepszą orientacje w terenie i rozpoznawanie zagrożeń. Oprócz wąsów króliki mają też na stopach dość dobrze rozwinięte aparaty wychwytujące drgania z podłoża.
Rexy posiadają szczątkowe wąsy, często rzadsze niż u królików normalnowłosych oraz zakręcone.