Czytam i czytam i... przyznaję bez bicia, czepić się nie mam czego.
Jak dla mnie przejrzyste zasady, które nie zostawiają zbyt wielkiego pola manewru cwaniactwu. A czego jak czego, ale cwaniactwa i kombinatorstwa to ja nie lubię.
Moim zdaniem dojrzeliśmy wszyscy do tego by zasady przypominające stalinowskie czasy w postaci; przerośniętej biurokracji (Karty Krycia i rodowodu przesyłane tam i z powrotem, nie za darmo przecież) i traktowanie Hodowcy jak petenta w Urzędzie (gdzie mu się wyznacza terminy przesyłania pism i proszenia się o wystawianie Rodowodu) odeszły w niepamięć.
Nowy system jak najbardziej odpowiada czasom w jakich żyjemy.
Związek nie jest po to by się "meldować" z każdym miotem. Nie możemy być petentami "U siebie".
Chciałbym napisać, że Nowy system jest "prawie tak dobry" jak w Moim Związku.
Niestety
to nie była by prawda. Ten system jest lepszy!Mam tylko jeden żal. Czemu dopiero teraz? Nie można było 2 lata temu?
Myślę, że dzisiaj pisał bym o tym systemie "mój".