Króliki nasze hobby

jak juz pojade , a jadę sam tam i niestety wieczorem wracam do domu ale będę do końca wyceny.

ja bede w niedziele i nie wiem czy sie bedziemy widziec

siemka
ma ktos moze spis ras jakie beda wystawiane..... gdybym wiedział ze bedzie cos co mnie interesuje to bym sie mega spiał i pojechał a tak to niewiem czy dam rade jechac w ciemno

Zgłoszenia wysyła się do 10 lutego, więc po będzie coś wiadomo.

powiedz ,ze ci sami co w zeszłym roku

Masz racje Krajowa jest w Poznaniu, organizowana przez Centrum Hodowli Zwierząt i Ministerstwo Rolnictwa, bo króliki to zwierzęta hodowlane w Polsce i nikt inny nie ma prawa nazywać swoje wystawy królików Krajową. Natomiast Wieluń organizuje bez wątpienia największą Ogólnopolską Wystawę królików w Polsce i z pewnością najważniejszą dla wielu hodowców. Można porównać listę wystawców z Wielunia, Krajowej z Poznania i Europejskiej w Lipsku i trudno się nie zgodzić z Pajo że cała czołówka hodowlana jeździ głownie na te wystawy, z resztą to samo pisze Baartez2006 "A dlaczego nie skoro najlepsi tam wystawiają".

Ile jest królików już zgłoszonych? może ktoś wie?

Ostatnio była Krajowa w Kielcach. Ale kto wie może o gołębie chodziło a nie o króliki

Kiedyś KWZH była organizowana na Służewcu w Warszawie z tego co wiem, teraz organizowana jest w Poznaniu, w tym roku jest to już 26 Krajowa Wystawa Zwierząt Hodowlanych http://www.kwzh.pl/pl/
W Kielcach to była Krajowa związku PZHGRiDI , głównie gołębie, królików z tego co piszą na forach ok 168.
Każdy związek ma prawo sobie nazywać swoją wystawę jak chce, tylko to dalej będzie Krajowa danego związku a nie Krajowa organizowana przez Państwo.

Możecie mi wytłumaczyć o co Wam chodzi?
Co wspólnego z Wystawą w Wieluniu ma dyskusja kto, kiedy i jak może sobie nazywać Wystawę?
Czy Koledzy z Wieluńskiego Związku nazwali swoja Wystawę "Krajowa"? Z tego co mi wiadomo, to nie.
Czy to ma jakiekolwiek znaczenie? Nie ma najmniejszego.
Powiem krótko. Wieluń to Wieluń!
Myślę, że w środowisku hodowców niewiele jest osób którym trzeba tłumaczyć co znaczy "Wieluń".
Ta Wystawa broni się sama od lat. Broni się ilością Hodowców, ilością Zwiedzających, ilością i różnorodnością królików.
Organizatorzy wszelakich Wystaw starają się wyróżnić umieszczając w nazwach różne określenia. My mamy "Mazowiecka".
A Wieluń? Ano nic, bo wyróżniać się nie musi. Słowo "Wieluń" jest marką samą w sobie.

Jak tak czytam (od kilku lat) różne wpisy w internecie o tej Wystawie to przyznam, że jestem dumny z Kolegów z Mojego Związku. Dumny bo nikomu nie przyszło do głowy by licytować się z Tą Wystawą.

Dla Nas "Wieluń", jako Związek i jako Wystawa jest jak "starszy brat". Brat któremu staramy się pomóc w miarę skromnych możliwości, któremu szczerze kibicujemy ale i naśladujemy. Naśladownictwo to podobno przejaw szacunku i uznania.
Więc korzystamy z ich pomysłów na Regulamin, na ilość i rodzaj nagród, na Formę zapraszania hodowców, na najprostsze zasady organizacyjne.
Na tego "Brata" można liczyć, na co nie jeden dowód by się znalazł.
Ot i moje zdanie w tej kwestii i jestem pewien, że nikt z MZHKiDI nie zgłosi sprzeciwu.

Mogę tylko się pod tym podpisać co napisał Yeti!