Króliki nasze hobby

Ponieważ samice królików mają specyficzną budowę macicy, to podobno zdarza się, że za czym dojdzie do końca pierwszej ciąży, może nastąpić ponowne za kocenie i rozwój płodów. Ja osobiście nigdy takiego przypadku u siebie nie miałem, mimo, że niektóre samice nawet gdy są kotne z chęcią pozwalają na krycie się samcom. Wydaje się, że aby mogło dojść do takiego rozwoju płodów z ciąży wtórnej to musi być jeden róg macicy zupełnie nie zasiedlony płodami z ciąży pierwszej. Tym samym pierwsza ciąża liczebnie nie jest duża. Jak wspomniałem, u mnie nigdy tak ''intensywny ''rozród nie miał miejsca i nawet nie znam nikogo ze swojego otoczenia co by mieli takie przypadki.
Czy może kogoś z forumowiczów lub ich znajomych spotkało takie zdarzenie

Raz, niestety, ale już jakiś czas temu jeszcze przy samicy NB miałam taką sytuację. U płodów była wyraźna różnica w wielkości i stopniu rozwoju. Gdybym wtedy dobrze rozpoznawała ciążę nie byłoby czegoś takiego. Później słyszałam też o takim przypadku od hodowcy ze Śląska, miał tak u Crx. Obydwie sytuacje miały miejsce w czasie trwania długiego dnia czerwiec -lipiec.
W Kaninchen Zeitung był raz artykuł opisujący bardzo dokładnie ciąże królików.

To za jednym wykotem, urodziły się starsze i młodsze.