Króliki nasze hobby http://forum.e-hodowca.pl/ |
|
Przechowywanie zapasów na zimę http://forum.e-hodowca.pl/viewtopic.php?f=7&t=137 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | zazon [ 27 wrz 2012, 6:02 ] |
Tytuł: | Przechowywanie zapasów na zimę |
Pisząc ten temat ma do was pytanie jak przechowujecie zapasy na zimę dla swoich zwierząt. |
Autor: | Yeti [ 27 wrz 2012, 6:32 ] |
Tytuł: | Re: Przechowywanie zapasów na zimę |
Pozornie temat prosty, ale jak się zastanowić to jet o czym podyskutować. Co do zboża, to u mnie sprawdzają się beczki metalowe 200l. problem z tym, ze nie można w nich trzy,mać zboża zaraz po żniwach. Zbyt wilgotne i może pleśnieć. Co roku dokupuje jęczmień( bo nie mam swojego) ale nie wcześniej jak w październiku-listopadzie. po latach mam już kilku upatrzonych "dostawców". Wiem gdzie sami przechowują, zdąży podeschnąć a gryzonie nie nabrudzą. Beczki właśnie z powodu gryzoni są dla mnie najlepsze. Siano czy słomę mam w stodole. Tyle, że nie każdy ma stodołę Z obserwacji powiem, że pomieszczenie do przechowywania tegoż przede wszystkim musi mieć dobra wentylację i być suche. Lepszy będzie raczej strych niż jakaś murowana szopa. Marchew w piwnicy. Moja akurat jest wykopana w ziemi w stodole. zajmuje polowe jednej strony. jakiś czas temu po prostu wysypywałem marchew na pryzmę, ale niestety powodowało to spore straty. Zainwestowałem w skrzynki plastikowe. Maja tę zaletę, ze wiosna można je wymyć karczerem z pleśni itp. zawsze w skrzynce trafi się jakaś uszkodzona marchew. od niej zaczyna pleśnieć wszystko wokół. wymaga to trochę pracy, ale przynajmniej dwa razy od listopada do marca, przebieram marchew w piwnicy, przekładając ja ze skrzynki do skrzynki. Najczęściej trafiają się takie które zaczynają pleśnieć. Wybieram je i po odkrojeniu idą na bieżąco. Nie chwaląc się z 30 skrzynek zmarnowało się w zeszłym roku może 5 kg. marchwi. tyle tylko, ze ja mam swoją. przy kopaniu każda przebieram i sortuję, bu uszkodzonych nie przechowywać. Co do piwnicy to niestety musi ona zapewniać odpowiednia wilgotność. Jak to mówią, lepiej niech marchew zacznie rosnąć niż wysychać. Buraki pastewne są właściwie dla "krowiszona" więc w większe mrozy co ładniejszy podbieram dla królików. Zostały jeszcze suszone ziółka. Najlepiej mi się przechowują w papierowych workach po granulatach zakopane w sianie. chroni je to przed wilgotnieniem. Zapas na bieżące potrzeby mam w domy w plastikowych wiadereczkach po dodatkach paszowych, które sprezentował mi znajomy rolnik. Był jeszcze zadowolony, że się ich pozbył bo tyle tego używa |
Autor: | starydolar [ 27 wrz 2012, 10:41 ] |
Tytuł: | Re: Przechowywanie zapasów na zimę |
Faktycznie jest o czym pogadać bo utrzymanie pasz, zwłaszcza soczystych zimą nie jest takie proste. Mając na uwadze prawidłowe przechowywanie, tzn. takie, które pozwoli na jak najmniejsze straty w składnikach żywieniowych, oraz w ilości, okopowe przechowuję w kopcu. Przy odpowiednim zabezpieczeniu słomą przysypaną ziemią, a także zapewnieniem odpowiedniej wentylacji kopca, wszystkie okopowe przechowują się w dobrym stanie dłużej niż do marca. Najtrudniejszą sprawą jest wybieranie z kopca porcji do bieżącego skarmiania. Nie mogę zbyt dużo wyjmować bo nie mam warunków do przechowywania ilości większej niż na tydzień karmienia, ze względu na ciepłą piwnicę. Jeśli w dniu w którym wybieram okopowe nie ma mrozu to jest OK, jeśli jest mróz to zaczyna się problem, ale nauczyłem się z tym sobie radzić. Zakładając kopiec robię wentylację nad poszczególnymi okopowymi (w kopcu trzymam też warzywa "jadalne" i ziemniaki) i wybieram potem przez te kominki to czego potrzebuję. Jest to jakiś sposób na uniknięcie przemrożenia warzyw, co może nastąpić przy otwieraniu w szerszy sposób kopca. Niestety są też tego minusy bo po wybraniu części okopowych kopiec się zapada a wtedy przy odwilży, czy opadach deszczu może zamoknąć, żeby jednak do tego nie doszło napycham w te dziury słomy i jakoś się to trzyma. Gorzej że następne wybierania są coraz bardziej pracochłonne bo najpierw trzeba wygrzebać słomę, a potem dopiero warzywa, a potem znowu to wepchać. Zboża przechowuję podobnie jak Yeti, z tym że beczki mam plastikowe. Jednak na obwodzie przy dnie i w pokrywie mam nawiercone cienkim wiertłem dziurki dla wentylacji i zboże świetnie mi się przechowuje. |
Autor: | Baartez2006 [ 27 wrz 2012, 10:47 ] |
Tytuł: | Re: Przechowywanie zapasów na zimę |
A jak sobie radzicie z wołkiem zbożowym Nie wiem czy to jest dobry temat ale to jest szkodnik właśnie przechowywanych zbóż. |
Autor: | starydolar [ 27 wrz 2012, 11:26 ] |
Tytuł: | Re: Przechowywanie zapasów na zimę |
Dobre pytanie. Rzadko ale zdarza się, że w zboże wejdzie wołek, a wtedy, dobrze jest jak ma się z kim zamienić. Żeby nie wyrzucać, to ja wymieniam się z kolegom rolnikiem który chowa kury i to kilo za kilo . W gruncie rzeczy staram się jednak nie dopuścić wołka do mojego zboża stosując "profilaktykę". Kiedyś po opróżnieniu pojemnika na zboże, przed wsypaniem następnego, wymiotłem i wytrzepałem kurz i tyle, ale wołek zdarzał się często. Zacząłem jednak myć pojemniki przed wsypaniem zboża i to chyba było to, bo teraz wołek zdarza mi się o wiele rzadziej, a przeważnie wtedy, gdy kupię zboże z niesprawdzonego miejsca, zwłaszcza "okazyjnie". Od pewnego czasu nie kupuję jednak "okazyjnie" i jak na rzazie nie mam problemów z wołkiem. |
Autor: | Maciek [ 28 wrz 2012, 15:06 ] |
Tytuł: | Re: Przechowywanie zapasów na zimę |
Ja też zboże w beczkach trzymam i w skrzyni drewnianej, która jest bardzo szczelna. Na siano mam zrobiony stryszek a słomę na bieżąco przywożę od cioci bo mam do niej blisko, więc na co to kisić u siebie. Marchew w skrzynki wkładam i zasypuję ziemią bo tak jak Yeti mówił najlepiej się ją w ten sposób przechowuje a buraki część u siebie a część w piwnicy też u cioci Zioła jedne mam w pęczkach powiązane i sobie wiszą pod wiatą a bardziej sypkie mam w worku. Dodatkowo oregano mam w donicy takiej wielkiej i na bieżąco w zimie ścinam, suszę nad piecem i skarmiam. |
Autor: | Babilon72 [ 28 wrz 2012, 17:54 ] |
Tytuł: | Re: Przechowywanie zapasów na zimę |
Wołek głównie się pojawia, kiedy zboże jest albo za wcześnie skoszone albo za wilgotne. |
Autor: | ManiaC [ 22 paź 2012, 16:11 ] |
Tytuł: | Re: Przechowywanie zapasów na zimę |
Co do zboża to mam szczęście jak diabli Ostatnio kupiłem zboże od jednego rolnika to był tam mącznik młynarek, z dwa tygodnie temu kupiłem zboże od innego rolnika i mam w nim wołka |
Autor: | Baartez2006 [ 22 paź 2012, 16:50 ] |
Tytuł: | Re: Przechowywanie zapasów na zimę |
Króliki dostaną trochę więcej białka |
Autor: | grzesiek21491 [ 17 lis 2012, 12:46 ] |
Tytuł: | Re: Przechowywanie zapasów na zimę |
starydolar mozesz wkleić zdjęcie twojego kopca bo mi zawsze marzna buraki i marchew bo mam w takim drewnianym pomieszczeniu kopce robie na ziemniaki ale w zimieniema mozliwości ich otworzenia |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |