Króliki nasze hobby http://forum.e-hodowca.pl/ |
|
Przechowywanie zapasów na zimę http://forum.e-hodowca.pl/viewtopic.php?f=7&t=137 |
Strona 2 z 3 |
Autor: | korgan [ 28 lis 2012, 12:19 ] |
Tytuł: | Re: Przechowywanie zapasów na zimę |
Wczoraj zauważyłem pleśń na mojej "zimowej" marchwi. Trzymam ją w piwnicy, na piasku, jeszcze jej niczym nie przykrywałem. Chyba w tej piwnicy jest za duża wilgotność i stąd pleśń. Co możecie mi poradzić? Zasypać zapasy piaskiem? Mam jeszcze 2. piwnicę, ale tam mógłbym ulokować tylko część okopowych, które mam. Dotychczas problemu z pleśnią nie miałem, wyłącznie z gniciem (głównie płukanej marchwi). |
Autor: | Yeti [ 28 lis 2012, 21:12 ] |
Tytuł: | Re: Przechowywanie zapasów na zimę |
U mnie też tak bywa jak jest duża wilgotność a temperatury na zewnątrz +5-+10. Za kilka dni ma przyjść mróz. Tradycyjnie jutro do piwnicy i przebieranie marchwi w skrzynkach. U mnie to jedyny sposób by nie pozwolić na rozwijanie się pleśni. |
Autor: | Jerzy [ 28 lis 2012, 21:44 ] |
Tytuł: | Re: Przechowywanie zapasów na zimę |
Yeti, zgadzam się, eliminuje się w ten sposób zainfekowane korzenie i źródło zarodników. Aby zmniejszyć ilość zarodników pleśni w otoczeniu można pobielić ściany piwnicy wapnem. Przed sezonem przechowalniczym, bo teraz chyba za późno. Mam niestety przykre doświadczenia z przechowywaniem marchwi i pietruszki w piwnicy, bo w sąsiednim pomieszczeniu jest piec centralnego ogrzewania i po 3 tygodniach warzywa były ususzone. Teraz złożyłem w pomieszczeniu królikarni. Temp zimą nie spada tam poniżej zera. |
Autor: | Yeti [ 28 lis 2012, 22:13 ] |
Tytuł: | Re: Przechowywanie zapasów na zimę |
He,he,he. Moja piwnica to pomieszczenie w "przedwojennym" tego słowa znaczeniu. Z zapolu stodoły wybrany dół na 1,5 metra. ściany z ogrodzenia betonowego odsunięte od ścian stodoły i bojowiska na szerokość kostki sprasowanej słomy. Wysokość 230cm. Wszystko dookoła obłożone słomą na na wierzchu parę warstw po belek. Mój pomysł. Tylko sufit spaprałem. Drewniane belki a na nich deski. Niestety po 8 latach normalnie próchno. Nawet belki 80x80 Na razie popodpierane a na wiosnę wymiana. Marchew przebieram dwa-trzy razy w sezonie, dlatego mam plastikowe skrzynki. Straty w porównaniu ze składowaniem na ziemi w piasku ograniczyłem w ten sposób gdzieś o 80-90%. W cieplejszy dzień zamykam się tam i przekładam. Zdrowe, podejrzane i nadpsute. W tym roku może być większy problem bo dostałem buraków i prawie po sufit zajęły. Stąd większa wilgotność niż normalnie. Bielenie dobra rzecz i tak czynię, tyle, że przez ten sufit (normalnie zakwitł) to już niewiele daje. |
Autor: | korgan [ 29 lis 2012, 8:28 ] |
Tytuł: | Re: Przechowywanie zapasów na zimę |
Marchew przebiorę w wolnej chwili, ale co mógłbym jeszcze zrobić? Zasypanie piaskiem coś da? |
Autor: | Yeti [ 29 lis 2012, 9:47 ] |
Tytuł: | Re: Przechowywanie zapasów na zimę |
Z góry uprzedzam, że dużego doświadczenia z piaskiem nie mam. Czy przypadkiem nie ma on zabezpieczać przed nadmiernym wysychaniem marchwi? Z tego co piszesz korgan, to jak na razie problemem jest nadmierna wilgotność. Może najpierw trochę przesuszyć i dopiero zasypać piaskiem? A może tak jak u mnie w skrzynkach, jeśli nie ma szans na pozbycie się tej wilgoci z piwnicy? U mnie wilgoć jest i będzie, więc się skrzynki sprawdziły. Kupowałem plastikowe na Giełdzie Sandomierzu, bo łatwiej je myć i dezynfekować przed sezonem. |
Autor: | korgan [ 29 lis 2012, 10:08 ] |
Tytuł: | Re: Przechowywanie zapasów na zimę |
Darek, Twoje skrzynki są zamykane szczelnie? Jeśli nie to nie wiem jaka jest różnica między przechowywaniem w skrzynkach, a luzem. Piasek i to najlepiej wilgotny zabezpiecza buraka przed wysychaniem (ćwikłowe płukane bardzo szybko schną). Przy marchwi używa się suchego, gdyż wchłania nadmiar wilgoci, co ogranicza gnicie- w marchwi płukanej się sprawdza. Z nalotem pleśni nie miałem wcześniej do czynienia, mimo że piwnica w której trzymam zapasy okopowych jest wilgotna. Wilgotna jest m.in. dlatego, że rura od wody cieknie- zawsze jest przy niej kałuża. Sprawa z rurą wygląda podobnie jak z oknem i drzwiami wspomnianymi w innym temacie- budynek nie jest mój i dostęp do niego skończy mi się pewnie w przyszłym roku. |
Autor: | Yeti [ 29 lis 2012, 10:39 ] |
Tytuł: | Re: Przechowywanie zapasów na zimę |
Zapomnij o tych skrzynkach. Ja mam ziemną piwnicę i nie ma mowy o wysychaniu, raczej nadmiernej wilgotności. |
Autor: | starydolar [ 29 lis 2012, 17:48 ] |
Tytuł: | Re: Przechowywanie zapasów na zimę |
Darek, a jak u Ciebie z wentylacją piwniczki? Ja przechowując okopowe w kopcu co metr (około) wstawiam na szczycie kopca, zbite z desek "kwadratowe rury" z daszkiem, sięgające poniżej warstwy słomy znajdującej się ponad warzywami i jeżeli mam problem to czasami z gniciem, ale częściej to z tym że, okopowe zaczynają "rosnąć" i też tylko pod koniec okresu przechowywania. Nie mam jednak problemu z pleśnią w kopcu, pleśń zaczyna się dopiero po przeniesieniu do piwnicy w której, jest dość ciepło ze względu na piec centralnego ogrzewania w piwnicy obok. |
Autor: | Babilon72 [ 29 lis 2012, 21:53 ] |
Tytuł: | Re: Przechowywanie zapasów na zimę |
Pamiętam że jak mieszkałem w rodzinnym domu to przechowywaliśmy marchew w dość dużej piwnicy przysypaną piaskiem i świetnie się przechowywała - do wiosny była soczysta. Co prawda piwnica była (jeszcze jest) przedwojenna, murowana, schowana w ziemi jakieś 3-4 metry, sklepienie również z kamienia, ale było ciepło i wilgotno (dawniej przechowywany był tam lód, bo przed wojną dziadkowie prowadzili sklep). Natomiast buraki często trzeba było przebierać bo gniły. |
Strona 2 z 3 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |