Króliki nasze hobby

Siano owszem jest tańsze od pozostałych. Wiadomo królik ma go zazwyczaj do woli, ale przy nadmiarze siana (włókna) do składników energetycznych i białka, pogarsza strawność pasz treściwych dlatego nie jest to zupełnie takie tanie.
Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze cena, a jakość siana. Jeśli jest słabe króliki i tak wyrzucą go i zużyje się jako ściółka, a jeśli lepsze to więcej wykorzystają do zjedzenia.

Ja ze swoimi szacunkami odniosłem się wyłącznie do cen podanych przez Yetiego. Natomiast w procentową zawartość poszczególnych komponentów nie wnikałem.

Mój przykład nie za bardzo nadaje się do teoretycznych rozważań
Przeliczałem wszystko tak jakbym musiał wszystko kupić, bo inaczej nie da rady.
W rzeczywistości nie kupuje siana, marchwi, buraków, pszenicy ani owsa i nie mogę wziąć pod uwagę kosztów ich wyprodukowania, bo takich kosztów nie mam.
Króliki mam u teściowej na gospodarstwie. Nie ja płacę podatki, nawozy ani maszyny. Mój wkład to praca.
Nawet jak nie miałem królików też pomagałem. I jak ich nie będę miał też będę robił to samo. Ot i wszystko.

Ale nawet po cenach rynkowych robienie "paszy"wychodzi taniej niż granulaty.Tyle że pracy wymaga więcej niż otwarcie worka i nasypanie w karmidła.

Ja stosuje mieszankę jęczmień + owies + pszenżyto + kukurydza + granulat (Unipasz). Cała mieszanka ma 60kg proporcje:
- jęczmień +owies = 20kg
- pszenżyto = 20kg
- kukurydza=10 kg
- granulat = 10kg
Nie wiem jak to wpłynie na króliki bo dziś dopiero zacząłem podawać. Tak jak czytałem ten temat to myślę nad zmniejszeniem ilości granulatu. Co do marchwi to zauważyłem, że następuje zmiana barwy sierści. Ja daje sporo marchwi młode królik przepadają za nią. Siano... daje raz na jakiś czas, ale dostają wtedy najlepsze jakie mam.

Ilości granulatu nie powinieneś raczej zmniejszać, a raczej zwiększyć u królików rosnących i samic karmiących. Dorosłe, wyrośnięte mogą dostawać minimalną ilość granulatu.
Za to tą mieszankę powinieneś przesypać od nowa. Masz w tej mieszance zbyt dużo pszenżyta, spróbuj zmniejszyć jego udział tak do 20% maksymalnie.

Pszenżyto to aż 40% składu twojej karmy , czytałem artykuły które generalnie odradzały te ziarno jako pasze dla królików , wydaje się że skład Yetiego jest prawidłowy .ZresztEwa dużo czsu poświęcała na ten temat więc warto skorzystać z jej rad .

A stosowaliście może zamiast zboża podawanie śruty?

Obecnie podaję z otrębami pszennymi.

Śruta to raczej nie "zamiast" zboża, ale po prostu zboże w innej postaci?
Nie podawałem, bo powiem szczerze nie bardzo widzę jak to podawać. Pyłu tam tyle, że chyba tylko z ziemniakami na mokro.
Cały czas chodzi mi po głowie własny gniotownik. Już zbieram materiały. Profile na konstrukcję mam, silnik od pralki mam. Zostały mi wałki, koła pasowe i... kolega któremu muszę pokazać taki gotowy "sprzęt".
Wykombinowałem sobie, że jak dorzucę do mieszanki przed zgnieceniem słonecznik a dodatkowo rozpylę olej jadalny na to, to pylenie zredukuje i to znacznie.
Tyle, że każda porcja musi być robiona tuż przed podaniem.

Powoli dostosowuję sie do kalkulatora żywienia który dostałem od Ewy Zostało jeszcze kupno śruty sojowej lub słonecznikowej.