Króliki nasze hobby

A słyszałem jeszcze, że podawanie marchwi może działać zapobiegawczo na rozwijanie się pasożytów w organizmie królika to prawda czy tylko "stary" nie potwierdzony jakiś wymysł?
Yeti to jest mocne rozwolnienie u Ciebie czy tylko inna konsystencja bobków. Ja odpukać, ale podaje wszystkim czy nowym czy starym i młodym i jedyne co zauważyłem to tylko lekko luźniejszy stolec. Nie jest on taki zbity i twardy, ale jest miększy, ale też ma swój kształt.

I chyba ma inną barwę, prawda? Dużo podajesz marchwi?

Właśnie taki luźniejszy.
Szczególnie dobrze można to zaobserwować na "Obcych": królikach.
To nie jest biegunka w takim znaczeniu słowa jak przy chorobach, ale już przy znacznej ilości podanej marchwi, (a zdarza mi się czasami jak mam wyjazd i ktoś inny karmi), to już widać w klatkach wdeptaną maź nie zachowującą ani kształtu ani konsystencji normalnych odchodów.
Marchwi podaję około 5-15dkg na królika. Zależy od wielkości. W porcjach takich by zjadały w czasie do 20-30 minut.
Jak nie dojada w tym czasie zmniejszam dawkę.
To zasada na zimę ze względu na możliwość zamarzania.

P.S.
Z zastrzeżenie dla tych "alergików". Te dostają z reguły mniejsze porcje na rzecz buraka

Nie podaje dużo marchwi. Nie wiem jak wagowo bo nigdy nie ważyłem. Zawsze podaje na oko mniej wiecęj taką samą ilość każdemu królikowi. Jak będę podawać jutro to zważę ile ja podaje, ale wydaje mi się, że mniej jak 15dkg Delikatnie kolor odbiega od normy, ale to jest raczej normalne przy skarmianiu tego typu pasz