Króliki nasze hobby

Chyba przesadziłem !
Od lat stosuję podobny schemat w karmieniu królików i sporadycznie tylko miałem problemy z zatuczeniem niektórych osobników. Przedwczoraj, przy okazji uboju jednej z młodych samic ( mieszaniec 6 miesięcy ) przeraził mnie stan otłuszczenia mięśni i organów wewnętrznych. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem. W trzewiach królika o wadze 6,5 kg było 0,80 kg tłuszczu po wypatroszeniu, nie licząc tego co poszło z patrochami, a mięśnie, nawet grzbietowe były poprzerastane tłuszczem podobnie jak wieprzowy boczek. Po stwierdzeniu tego faktu zacząłem szukać przyczyn takiego stanu rzeczy i doszedłem do wniosku że, przyczyną tego może być to że, od kilku miesięcy, podaję królikom do picia EM - 10 ziół. Myślę że, po prostu nie wziąłem pod uwagę zawartej w opisie EM informacji o wpływie tego specyfiku na zwiększenie przyswajalności składników pokarmowych zawartych w paszach.
W tej chwili moje króliki przechodzą "kurację odchudzającą". Przede wszystkim od wczoraj dostają tylko 1/4 dotychczasowej dawki zboża, nie za mocno zmniejszoną porcję buraków, siano do "oporu" i wodę z EM bez ograniczeń. Nie chciałem całkowicie wyeliminować zboża z jadłospisu ze względu na zbyt radykalną, moim zdaniem zmianę sposobu karmienia.
Jeśli moglibyście podzielić się wiadomościami i doświadczeniem związanym z opisanym przypadkiem, oraz o bezpiecznych sposobach odchudzania królików To bardzo bym prosił.

A cieszyłem się że takie "papuśne"

No niestety EM winne nie jest, bo jak widać producent dotrzymał słowa.
Tradycyjnie jak już ktoś winny to Hodowca, w tym przypadku po prostu "nie doczytałeś"
Jak to się mówi, każda rzecz która poprawia kondycje królika przekłada się na jego apetyt. Ciągle zapominamy, że to my mamy zapewnić właściwa dawkę pokarmową.
Nie sadźcie że nabijam się z kolegi, bo to raczej śmiech przez łzy, bo sam sobie dwie samiczki zapasłem.

A co do diety, to raczej byt drastyczna być nie powinna.

Ja zawsze jak zabijam króliki w okresie jesienno zimowym to one są otłuszczone i u mnie nie ma to znaczenia czy podaje EM czy też nie.

według mnie to jest indywidualna cecha tego królika ,że tak poprostu dobrze jadł no i co ca tym idzie przybierał na wadze , a co do EM to tak jak Yeti pisał miał tylko taki wpływ ,ze poprawił kondycję królika i jego apetyt.

No nie Yeti ! Ja winny Przecież jestem polakiem
Faktem jest że doczytałem tylko nie wziąłem tego pod uwagę. Myślę też że, Pajo ma rację i może to być indywidualny przypadek bo mam jeszcze trzy samice z tego samego miotu i choć też są zatuczone to nie zachowują się tak jak tamta. Normalnie jedzą i nie są leniwe. Tamta przez kilka ostatnich dni jadła bardzo niewiele i mało się ruszała. Być może trochę asekuracyjnie postąpiłem przeznaczając ją na ubój już teraz ( miała być na święta), ale zacząłem się obawiać że to jakaś choroba, jednak "sekcja" nie wykazała żadnych nieprawidłowości w organach wewnętrznych nie licząc tego nadmiaru tłuszczu.
Przytaknę też Maćkowi, bo zimą chyba większość z nas, mając mniej królików trochę je "przepieszcza" co daje efekt w postaci większego tłuszczyku.
Proszę jeszcze raz o rady, jak bezpiecznie odchudzić moje pupilki. Czy sposób jaki opisałem wyżej nie jest błędny.
Pozdrawiam !

Czas na EM . Koniec upałów definitywnie nadszedł , nie ma problemu z osadem w poidłach , nadchodzi jesień czas aby pomyśleć nad podniesieniem odporności i ogólnej kondycji królików po upalnym lecie , a przed nadchodzącą zimą , i tu własnie widzę nieodzowna rolę jaka w moim przekonaniu zapewni stosowanie EM.