Króliki nasze hobby

Kolejne z testowanych poideł w mojej hodowli
opis sprzedawcy :
,,Poidło dla królików i gryzoni przetrzymywanych w klatkach. Solidny element mocujący do klatki po zewnętrznej stronie. Miska poidła wykonana z materiału odpornego na zniszczenia Dzięki temu poidło nie będzie obgryzane i zawsze będzie wygladać estetycznie.
Automatyczny podajnik do wody zapewni w poidle zawsze odpowiednią ilość napoju zapobiegając rozlewaniu go w klatce. Dzięki temu łatwiej można utrzymać wysoką higienę w klatce.
Zbiornik podłączany jest do poidła za pomocą gumowej rurki umożliwia podłączenie wszystkich takich poideł w sieci.
Zapewnia to łatwość i wygodę obsługi całej hodowli.

Szerokość miski poidła: 12cm "

Opinia :
Poidło niesprawdziło się z powodu małego wlotu wody .nie ma mozliwości jego powiększenia rodzaj tworzywa jaki został użyty do produkcji tego poidła okazał się zbyt mięki , podczas rozwiercania nie uzyskujemy równej płaszczyzny i pływak nie zamyka nam wody. Kazdy najmniejszy okruszek karmy lub inne zabrudzenie wody powoduje jego zatkanie . Montaż poidła utrudniony .

aktualnie testuję nowszą wersje tego poidła .

Paweł, czemu nie używasz poideł smoczkowych? U mnie system takich poideł bardzo dobrze się sprawdza, z tym, że najlepsze są plastikowe smoczki, z metalowych często są wycieki.

Pokrótce postaram się opisać jak taki system wygląda.

Pierwszym elementem jest zbiornik na na wodę z krućcem (rurką zamontowaną na dole ścianki zbiornika, ewentualnie w jego dnie.
Następnym elementem jest wąż gumowy, później idą jego rozwidlenia (trójniki, czwórniki), filtr/filtry (może być przed rozgałęzieniami). Wąż połączony jest z poidłem z trójnikiem, od którego biegnie rurka w dół, do następnego poidła. Na końcu powinno być poidło bez trójnika- tylko z dojściem wody.
Kilka zasad montażu systemu poideł- Kruciec ze zbiornika wody powinien być wyżej niż najwyższe poidło, wąż powinien mieć spadek w dół, wężyk nie powinien być zagięty.

Gdyby ktoś miał pytania dotyczące systemu poideł smoczkowych z chęcią podzielę się moimi doświadczeniami.

Korgan, proszę byś napisał coś więcej na temat poideł smoczkowych. I nie tyle o montażu ile o eksploatacji. Konkretnie chodzi mi o to jak dozujesz wodę z EM, lub innymi dodatkami (zakwaszacze, witaminy ), jak duży masz zbiornik na wodę ? Ja stosuję EM-10 ziół w ilości podanej przez Stefana na "Królikarzu polskim" i trzymam się podanych tam ilości dobowych, a w gorączki EM daję tylko na noc. Jak w takim razie, gdy na królika przyjmuje się średnio 0,5 l wody plus określoną ilość EM nie dawać, niepotrzebnie zbyt dużo EM wtedy gdy jest większe zapotrzebowanie królików na wodę ? Na razie na poidła wykorzystuję różne naczynia, ale myślę właśnie o zastosowaniu poideł systemowych, i chciałbym bardziej racjonalniej gospodarować, bądź co bądź, drogim specyfikiem jakim jest EM 10 ziół bo w moich poidłach albo się sporo marnuje,albo czasami brakuje.

EM nie używam, używam natomiast "zakwaszacza rolniczego" i podaje roztwór 1%. W upały podaje samą wodę. Zbiornik jakiego używam na 11 oczek ma pojemność ok 20l, ale ja nalewam tyle, żeby starczyło na 24h i przy następnym dolewaniu ciągle było (ok 5l). Zbiornik myję, i tym samym usuwam starą wodę, raz lub dwa na tydzień. Wężyki, poidła myję po sezonie (gdy nadchodzą mrozy, demontuje system- w zeszłym roku trochę się z tym pośpieszyłem, bo zdemontowałem pod koniec listopada lub w grudniu...).

korgan - staram się znaleśc tz. złoty środek
Poidło systemowe które opisałem jest troszkę inaczej skonstruowane , ma wady i zalety .
Należy położyć te wady i zalety na szali yu wychodzi ze tych wad jest więcej więc takie poidło ja osobiście nie polecam.
Myślę że nasze spostrzeżenia producenci wezną pod uwagę , jak nie producenci to sprzedawcy .

opisane przez ciebie rozwiązanie jest o tyle problematyczne że czesto należy czyścić końcówki , przy zastosowaniu em- mów.
Ja natomiast szukam rozwiązania innego przy zachowaniu poideł systemoeych , mam nowe poidła i jestem w trakcie testów

Paweł, z tym zapychaniem się końcówek (smoczków) to wiesz to z autopsji? Fakt, że EM powoduje powstawanie osadu w systemie i całą instalację trzeba by czyścić częściej niż raz w roku, ale przy użyciu filtrów zapychanie się smoczków nie zdarza się często, a przy zakwaszaczu prawdopodobnie wcale (zakwaszacz stosuję dopiero od kilku m-cy). Inaczej sprawa wyglądałaby bez przefiltrowania cieczy lub w "pojedynczych" poidłach smoczkowych- te zapychają się nawet przy stosowaniu samej wody (siano, kurz lub inne drobne nieczystości dostają się do niego podczas wlewania wody).

Starydolar, z tego co pamiętam to królikom podawałem 2% roztwór EM i przeliczanie dawek na 1 królika się nie bawiłem. Em podawany przez system poideł będzie wykorzystany ekonomiczniej, niż w przypadku misek- łatwiej obliczyć (zaobserwować) ile wody zużyje razem 10, czy 50 królików, niż każdy z osobna...

Jakie probiotyki dodajecie do wody używanej w poidłach systemowych?

Systemy poideł mają pewien minus- ich czyszczenie wymaga dużo pracy. Ja robię to raz w roku. Króliki poję czystą wodą lub wodą z zakwaszaczem. EM w poidłach systemowych nie stosowałem i dochodzę do wniosku, że źle nie robię. Przez EM w systemie powstawałoby dużo osadów. Wówczas smoczki zapychałyby się, a cały system trzeba by bardzo często czyścić. Byłoby to chyba zbyt pracochłonne i przy stosowaniu EM lepszym rozwiązaniem byłoby stosowanie innego rodzaju poideł. Co o tym myślicie?

Idzie zima, mrozy i problem z pojeniem. System pojenia w pomieszczeniach z ujemną temperaturą nie ma prawa działać, czy oby na pewno?
Czy zima to czas na demontaż i czyszczenie systemu i montaż misek, czy może jest inna opcja (nie ogrzewając pomieszczenia)?
Pomyślałem o ogrzaniu wody w zbiorniku, wymuszeniu obiegu (rotacja wody- powrót do zbiornika) i izolacji systemu.
Z ogrzaniem i izolacją nie mam problemu:
- ogrzewanie- grzałka akwarystyczna z termostatem.
- izolacja- izolacje zakładane na rury- na wężyki, zbiornik zaizolowany styropianem lub wełną.

Gorzej sprawa wygląda z obiegiem wody- przebudowa systemu, by woda mogła wrócić to nie problem, problemem jest napęd, który to zrobi.
Potrzebna jest pompa zanurzeniowa, do której można bez większego problemu zamontować wąż o średnicy 9-10mm, najlepiej na wejściu do pompy (dopływie). Macie jakieś propozycje?
Pompa powinna chodzić cały czas, ale powoli, dlatego moc/wydajność pompy nie może być zbyt wielka, ale też i nie za słaba, gdyż w obiegu 2 razy będzie musiała ruszyć wodę ok 1,5 m do góry.

Pompy do obiegu wody w C.O. Ma kilka stopni prędkości obiegu.

A mnie się wydaje, że nie będzie problemu z grawitacją w takim obiegu.
Może zwykła, akwariowa pompka wystarczy?
Mam tylko jedno zastrzeżenie, biorąc pod uwagę doświadczenie z poidłami kropelkowymi. W wężykach nie zamarznie. A co z samym smoczkiem? U mnie nie pomagało że w butelce ciepła woda, jak na końcu rurki pomiędzy śrutem a rurką zamarzało bardzo szybko.
Czy nie to samo zadzieje się z cieniutką warstwa wody w końcówce smoczka, otoczoną metalem? Metalem skądinąd bardzo szybko oddającym ciepło.