Króliki nasze hobby

Noszę się z zamiarem budowy gniotownika do celów żywieniowych w mojej małej hodowli. Dlatego zakładając ten temat zwracam się do was forumowicze abyście wstawiali tu swoje propozycje w jaki sposób oraz za nieduże pieniądze możną go sobie zbudować.
Znalazłem takie walce na allegro w kwocie 690 zł do tego trzeba dokupić silnik 1 kw oraz wykonać resztę : obudowę, zasobnik do wsypywania ziarna.
Czekam na wasze sugestie w sprawie dalszej budowy.

Z przedstawionej fotografii wynika że napędzany jest jeden bęben. Drugi jest wolnobieżny i obraca się pod wpływem zasypanego ziarna do zgniatania,
Ziarno poddane procesowi zgniatanie powinno być częściowo rozrywane.
Dlatego pomiędzy bębnami powinno być przełożenie 1,25 i przy takim napędzie jest wykonywany prawidłowo proces gniecenia.
Ale tak zbudowany gniotownik podraża jego koszty.

Zdjęcie jakie zamieściłem jest tylko aby pokazać jak wyglądają takie walce do budowy gniotownika.
Jedną rzecz jestem ciekawy czy te walce muszą być nacinane? Czy mogą być gładkie?

Ja gniotę na urządzeniu z napędzanym jednym wałkiem. Jak słusznie zauważył jerzy03.. raczej płatkuje niż rozrywa nasiona.
Pewnie w jakimś stopniu je rozrywa, choćby ze względu na niewielki poślizg wałka bez napędu, ale w nieznacznym stopniu.
Nie mam pojęcia czy to wada przy gnieceniu dla bydła, ale dla królików moim zdaniem raczej zaleta.
Wydaje mi się, że zmniejszone rozrywanie pozwala zachować ziarnom spójność. Pasza jest mniej pylista i zawiera wówczas mniej drobniutkich kawałków mogących przesypywać się choćby przez otwory odpylające karmideł.
Jak mówiłem, głównym powodem stosowania prze zemnie gniecenia jest łączenie z dodatkami paszowymi a nie rozdrobnienie ziaren do postaci drobnej kaszki.

Co da samych wałków to w gniotowniku jaki używam, nie ma tak drobnych karbowań powierzchni.
Na obwodzie gładkiej rury znajduje się kilka śrubowych nacięć o głębokości około 1mm. To nacięcia wzdłuż osi wałka przesunięte o jakieś 15stopni.

@Yeti a mógłbyś zrobić zdjęcie Twoich walków i wrzucić?

Problem w tym ,że to "nie moje" wałki
Widać je co prawda przez szczelinę zasypową, ale zdjęcia tak się zrobić nie da.
Rozbieranie maszyny było by raczej nadużywaniem gościnności właściciela.

Trudno nie ma co przeginać.
Tak się zastanawiam jak by te wałki zrobić może z rury grubościennej i na powierzchni porobić wcięcia żeby lepiej "ciągły".
Pozwoliło by to znacznie zmniejszyć koszty.
A Ty z jakich wałków robisz swój gniotownik?

W obróbce metalu to ja fachowcem nie jestem.
W sprawie gniotownika jestem na etapie konsultacji z kolegą i zbierania materiału. Nie pali się bo mam na czym gnieść.
Z tego co udało mi się dowiedzieć do tej pory na temat wałków to ważną rzeczą jest wyważenie osiowe.
W kwestii wykonania jestem zmuszony polegać na doświadczeniu kolegi.
Romano bardzo dobrze zauważyłeś po co są te nacięcia.
Niestety awaria samochodu troszkę odwleka rozpoczęcie prac. Jak coś bliżej będę wiedział dam znać

Jeżeli wałki są osadzone na łożyskach samonastawnych to chyba nie muszą być bardzo dokładnie wywarzone , tak mi się wydaje.

Wałek gniotący to jest walec zakończony na obu końcach czopami na łożyska.
Cały pic polega na tym ażeby oś obrotu była dokładnie na środku a nie była przesunięta powiedzmy o 2 mm. Przesunięcie osi obrotu tak jak pisałem skutkuje tym że szczelina gniotąca będzie się zmieniać podczas pracy od O do 2 mm . Jeżeli opisałem to nie jasno to proszę o pytania i doprecyzuję o co chodzi. Trudno w kilku zdaniach to opisać. To jest to wyważenie statyczne. Ze względu że walce są wolnoobrotowe to wyważenie dynamiczne nie jest tak istotne.
Przy projektowaniu gniotownika zwrócić należy na średnice walca.Obowiązuje współczynnik 50.Co to znaczy jeżeli chcemy zgniatać tymi walcami np. ziarno o średnicy 4 mm , to średnica walca powinna być powyżej 4x50 = 200 mm. Może być większa ale nie mniejsza. Chodzi o kąt natarcia przy gnieceniu.
W warunkach garażowych ja uważam że nie da się zrobić dobrych walców gniotących. Chociażby z tego względu że ich powierzchnia powinna być nawęglana i przez to utwardzona. Zrobiony walec z miękkiego materiału to szkoda na to pieniędzy. Po przerobieniu kilku ton nacięte rowki znikną.