Króliki nasze hobby

Jeśli chcesz robić drzwiczki z płyty osb i to 8mm to zapomnij od razu. Ja mam w 4 klatkach tak zrobione, tylko, że drzwiczki mają o ile dobrze pamiętam 80cm i są w jednym kawałku. Powzmacniałem je już dookoła kawałkami listewek a i tak się wyginają i patrzą a poza tym królik ci je szybciej zje niż ci się wydaje:) Dodatkowo musisz dawać solidne wzmocnienie w miejscu, w którym będziesz przykręcać zawiasy bo inaczej ci drzwiczki będą opadać a co najgorsze nawet jak się da wzmicnienie to jak klatka jest na dworze to można zapomnieć, że zda to egzamin.
Ja na wiosnę właśnie wymieniam te drzwiczki bo już mnie szlak trafia i wstawiam w ich miejsce normalne zrobione z deski.

W obecnej chwili mam deski o szerokości 21-23cm, także na drzwiczki ich nie dam, no chyba że będę miał możliwość przepuszczenia ich przez krajzegę w najbliższym czasie.
U mnie drzwiczki z OSB będą miały około 40 cm, także myślę, że będą dużo mniej pracowały niż 80cm.
Lite drzwiczki z OSB mają ten plus, że paśnik mogę zamontować na zewnątrz klatki. Przy deskach ta opcja raczej nie przejdzie, chyba że będą długości 40cm i przybite do pionowych listew.

Ramy do drzwi z siatki są pospawane. Ich wymiar to 61 x 161cm.
Do tej pory wszystkie drzwi do klatek robiłem z kątownika giętego na zimno o wymiarach 20x20x2mm. Tym razem miało być podobnie, ale wśród kilka m-cy temu zakupionych kątowników znalazły się też kątowniki kute o wymiarach 20x20x3mm (nie mam pojęcia skąd, kupowałem takie jak zwykle, niby). Kątowniki kute zostały zastosowane w jednej z ram, jako jej pionowe elementy. W obu ramach dałem 2 poziome poprzeczki.
Rama z kątownikami kutymi okazała się dużo bardziej stabilna/mniej podatna na odkształcenia niż ta wykonana w całości z tych giętych na zimno.

Teraz zastanawiam się czy drzwi z siatki zamontować od środka klatki (do środkowej belki), czy może po zewnętrznych stronach.
Do tej pory miałem zamiar przymocować je do środkowej belki, ale ta opcja utrudniałaby karmienie "na raz" wszystkich królików w klatce (u mnie karmienie wygląda tak: otwieram wszystkie oczka danej klatki (maksymalnie 6), daję siano, pasze treściwe i zamykam drzwiczki oczek).
Przy drzwiczkach obsługowych, czyli o szerokości 60cm i wykonanych z siatki, zamontowanych "na zewnątrz" prawdopodobnie mógłbym zamontować karmidło i paśnik wewnątrz klatki na 1 (zewnętrznej) ścianie, na środkowej pozostawić same poidła (smoczki), a na drzwiach nic nie montować.
Wadą takiego rozwiązania byłaby utrudniona możliwość codziennego monitorowania systemu pojenia.
Co o tym myślicie?

Nie myślałeś, żeby w OSB powycinać kwadratowe otwory jako wzierniki? Np. takie 20x20cm? zamontować w nich kawałki siatki które Ci zostaną z cięcia na drzwi? Trochę lżejsze będą, sztywności nie pogorszysz bo po 10cm z boków wystarczy.

Zrobienie takich otworów to nie problem. Szkoda tylko, że nie mam nigdzie sklejki, która by pasowała na drzwi...